Czwartek, 13. maja 2010 r., godz. 12.00
Deszcz, deszcz, deszcz... na całej ulicy, Łodzi, okolicy... deszcz... choć za godziną mija godzina, ulica bardziej rzekę przypomina...
Kto na taką pogodę nos z domu wystawi, komu będzie się chciało przypłynąć do biblioteki ...
Godzina 16.30
Pan Piotr już jest, już podłącza i sprawdza aparaturę...
Godz. 16.45
Ufff... Zaczynają przychodzić pierwsi goście...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz